Temat zajęć: Wyliczanki – jako ćwiczenia wielorako aktywizujące przy muzyce. Cele: poprawa motoryki dużej i małej w zakresie manipulacji uwrażliwienie na rytm, tempo, melodię aktywizacja prawej i lewej półkuli poprzez wprowadzenie ćwiczeń gimnastyki mózgu, np: symetryczne bazgranie, leniwe ósemki polepszenie koordynacji wzrokowo-słuchowo-ruchowej wdrażanie do prawidłowego
do siebie. Zaraz legat zmażę. Papkin przenosi się do stolika po lewj stronie będącego. CZEŚNIK. do Dyndalskiego. Siadaj, waść, tu - zmaczaj pióro, Będziesz pisał po mym słowie. DYNDALSKI. Stawiam tytle niezbyt skoro. CZEŚNIK. Właśnie babskiej trzeba ręki. Życie w zakład: gaszka złowię; Dobrze będzie. DYNDALSKI
No cóż po prostu zrobię wyliczankę: Siedzi anioł w niebie pisze list do ciebie! Jakim atramentem go napisał… Jakim atramentem go napisał… - Czerwony- odpowiada jakiś starszy przestraszony mężczyzna.
Obraz Jana Matejki stał się inspiracją dla jednej z postaci dramatu Stanisława Wyspiańskiego Wesele z 1901 roku, oraz dla obrazu Stańczyk autorstwa Leona Wyczółkowskiego z 1898 roku. Obraz omawia również piosenka napisana przez Jacka Kaczmarskiego Stańczyk. Utwór ten, wykonywany przez Przemysława Gintrowskiego, znalazł się na
Jesień - Przemijanie - Cmentarz „Siedzi w niebie siwy anioł, ostry ma scyzoryk. I tak sobie w ciszy struga, struga łódki z kory. I sam nie pamięta ile to już lat wystrugane z kory łódki puszcza anioł w świat. W łódce miejsca nie za wiele, ot, dla jednej duszy, co ją z ziemi do anioła łódka przewieźć musi.
Tekst i tłumaczenia „Piszę Do Ciebie List”. Dowiedz się, kto napisał tę piosenkę. Dowiedz się, kto jest producentem i reżyserem tego teledysku. Kompozytor „Piszę Do Ciebie List”, teksty, aranżacja, platformy strumieniowe i tak dalej. „Piszę Do Ciebie List” to piosenka wykonywana na polskie.
. Jestem Jestem przy Tobie każdego dnia. Dniem i nocą słucham twoich myśli. Widzę i czuję jak boisz się w snach, i czuję każdą twoją myśl. Jestem, kiedy mnie potrzebujesz i kiedy mnie nienawidzisz. Dlaczego mnie nienawidzisz? Przecież jestem tu dla Ciebie i zawsze z Tobą. Zawsze podam Ci rękę i wesprę w Twoim smutku. Kiedy za oknem noc kładzie pocałunek na Twoich ustach, a gwiazdy układają Twoją przyszłość, jestem przy Tobie i czuwam, aby nikt nie zranił Twojego serca. Jestem przy Tobie i daję Ci słowo, że będzie lepiej, że po nocy wzejdzie słońce, że rano będziesz miała kolejną szansę. Chodź i bądź, tutaj. W tym dniu, tak bardzo dzisiejszym. Nie myśl o tym, co było. Nie myśl o tym, co będzie. Dzisiaj… Bądź dzisiaj i patrz jak niebo kłania się przed Tobą. Spójrz, jak łąka tworzy dywan ze swoich kolorowych kwiatów, tylko dla Ciebie, a wiatr plącze Twoje włosy- delikatnie. Ludzie na ulicy mijają Cię w milczeniu. W Twoich słowach brak miłości i wiary w samą siebie. Posłuchaj… Słyszysz, to życie Cię woła, a znaki wskazują kierunek. Idź i ciesz się drogą, nie patrz tylko na jej kres. Jestem wciąż Jestem przy Tobie i będę trzymała Cię za rękę, kiedy będziesz tego potrzebowała. A kiedy zajdziesz za daleko, zawrócę świat dla Ciebie. Podaj mi swoją dłoń. Mówisz, że chcesz sama i obwiniasz siebie za każde niepowodzenie. Mówisz, że nie chcesz wracać do tego, co było. Ale wciąż budzisz złe emocje i zapraszasz je do swojego życia. W Twoim sercu jest zbyt dużo goryczy i gniewu. Tego gniewu, który już zapomniał o Tobie. Tego smutku, który chowa się za rogiem i śmieje się z Ciebie, że znowu dałaś się nabrać na jego szemrane intencje. Chcę Ci pomóc, ale jak mam to zrobić, kiedy Ty tego nie chcesz? Jak mam zmienić świat dla Ciebie i każdy nowy dzień? Powiedz mi, co mam zrobić dla Ciebie? Ale Ty nikogo nie słuchasz, nawet mnie. Mówiłam Mówiłam, nie ufaj słowom od zwykłych, zgorzkniałych ludzi. Szeptałam, jesteś dla siebie wszystkim, co masz. Bądź tu i teraz, i mów sobie czule. Potrzebowałam tych słów tak mocno, jak Ty. Kiedy ktoś ranił Twoje serce, mówiłam abyś życzyła mu dużo miłości. Nie słuchałaś. Prosiłam abyś podziękowała za wszystko, co masz. Żebyś dostrzegła swój mały – wielki świat. Przecież tyle w nim dobrych rzeczy. Śmiałaś się ze mnie twierdząc, że w Twoim świecie jest ich wciąż zbyt mało. Zakrywałaś oczy i zatykałaś uszy, kiedy pokazywałam Ci jak wiele masz. Zawsze Zawsze myślę o Tobie, w każdej chwili – mimo wszystko. Ale boli mnie bardzo Twoja duma. Czasami jednak potrzebuję odpocząć, potrzebuję oddechu… Muszę się zatrzymać. Ktoś kiedyś powiedział, dbaj o siebie. To nie byłaś Ty. Nie słuchałaś moich słów. Wolałaś, aby ktoś zupełnie obcy toczył wojny w Twojej głowie. Raniłaś mnie, kiedy tylko chciałaś i nie słuchałaś mojego cichego płaczu. A ja potrzebowałam tylko oddechu, aby móc Cię wspierać… Nic więcej. Nie chciałaś zrobić nic, a teraz płaczesz, bo mi brak już siły. Niech ktoś chwyci moje złamane serce! – krzyczałaś. Ale nic i nikt, tylko cisza… Potrzebowałam tylko oddechu. Dla Ciebie było to zbyt wiele. Jak mam wrócić, kiedy Ty wciąż wstrzymujesz mój oddech? Przyjdź i złap moją ciepłą dłoń. Ty nie słyszysz, wolisz słuchać ludzkiego gadania o niczym. Teraz już zbyt późno. Odeszłam. Może zatęsknisz kiedyś za mną. Twoja Dusza Jeżeli ten wpis jest dla Ciebie wartościowy, proszę zostaw komentarz i udostępnij go, aby mógł z niego skorzystać ktoś inny. Ktoś, kto może akurat dzisiaj potrzebuje takich słów. Dziękuję
Znacie Pana Pierdziołka ? Do tej pory wyszły trzy części tych rymowanek, wyliczanek i uwielbiamy, wszyscy. Chłopcy śmieją się do rozpuku, a my z Ojcem przypominamy sobie lata młodości, gdzie każda nowa wyliczanka była nową się wszędzie. W szkole grając w klasy, na podwórku bawiąc się w wiele osób się burzy. Bo tekst okrutny, bo o biciu, bo o Hitlerze. Serio ? Wasza pamięć jest aż tak słaba, że nie pamiętacie jak sami powtarzaliście te wierszyki, czy aż tyle Was w dzieciństwie ominęło ?Czy te niegrzeczne wierszyki, odcisnęły na Was jakieś piękno, że bronicie się przed ich pokazaniem, Waszym dzieciom ? Mnie najbardziej zastanawia to, dlaczego przeciwnicy tego typu książek, nie krytykują choćby Jasia i Małgosi, gdzie ojciec najpierw porzuca dzieci, a potem dzieci te mordują staruszkę. Czy wystarczającym wytłumaczeniem jest to, że to baśń ?Okey, a przykładowy Pan Pierdziołek, to rymowanka. Z baśni płynie morał, z rymowanki też może. Może, nie musi. Bo nie wszystko musi mieć swój cel, coś może być po to by tylko bawić. I tak jest z Panem Pierdziołką. Ktoś zauważył, że nie widzi sensu czytać dziecku o biciu. Ale czytanie o mordowaniu jest okey, wracając do przykładowego Jasia i Małgosi ? Czy w późniejszych latach, latach szkoły nasze dziecko nie zetknie się z literaturą spisków, knucia, śmierci i okrucieństwa ? Nie ma opcji, by tak się nie stało. Poczynając od mitów, a kończąc na drugiej wojnie więc rezygnować z pogadanek o tym, z powodu wieku ?Żaden wiek dziecka, nie jest za wczesny na oswojenie się z tematem zarówno śmierci, jak i jest w sumie jeden. Zainteresowanie dziecka. No i może jeszcze umiejętność rodziców, w podaniu tych wierszyk jest śmieszny, ale czy w rzeczywistości taki czyn też ? Pewnie, nie trzeba się posiłkować książką,można samemu podać przykład – dlaczego bicie jest złe, tylko czy to aż tak wielka różnica ? Pan Pierdziołka oburza frywolnością. Czy jako dzieci, nie byliśmy frywolni ? Dlaczego mamy własnych dzieci pozbawiać tych humorystycznych wierszyków ? Bo są inne ? Nie na czasie ? A może obawiamy się reakcji społeczeństwa na taką recytację tekstu ?Mam to w dzieci widzę ich zanoszących się śmiechem przy czytaniu kolejnych rymowanek, to sama kwiczę jak zarzynane prosię. Są takie…bardzo moje. Przenoszą mnie w czasy, lat osiemdziesiątych. Najlepszych lat mojego życia,dzieciństwa. Lat beztroskich. Lat, gdzie liczył się trzepak na podwórku i ubrania z jak największą liczbą kolorów przy zabawie w chowanego…bo jak siedzi Anioł w niebie, pisze list do Ciebie…kurde, kolory były bardzo ważne 🙂Może i jesteśmy inni, bo nie mieścimy się w kanonach tego co na czasie. Nie czytamy Puchatka, czytamy stare baśnie Braci Grimm, te które nie weszły do masowego druku.“Dziewica Malena”, “Mogiłka”, “Biedny chłopina w grobie”, “Szklana trumna”…to tylko niektóre tytuły baśni tych samych Braci Grimm od Jasia i Małgosi, z tych samych tomów baśni. Wreszcie z podobnymi cennymi morałami, co te wybrane do masowo wydawanych tomów. To nie mój wybór. Ja czytam wszystko i podsuwam moim dzieciom. One decydują, czy treść im baśń, to baśń. Bajka to bajka, a rymowanka to rymowanka i nijak nie przekłada się na zgorszenie naszych dzieci. Jako rodzic powinniśmy mieć otwarte głowy na to, by w różnorodny sposób pokazywać naszym dzieciom świat. By nie trzymać się utartych kanonów, lecz zdobyć się na wysiłek szerszego spojrzenia na życia, na literaturę, na problemy dnia jest krytykować to co nie znane, to przed czym chcemy uchronić na własnym przykładzie wiem, że jeśli w domu czegoś zabraniamy…to dziecko przyniesie to z jak jest lepiej ? I czy na prawdę niegrzeczne rymowanki, aż tak psują nasze dzieci ? Wybrałam te najbardziej “ekstremalne”. Pierdziołka to także wyliczanki. Raz, dwa, trzy, cztery maszeruje…; Miała Baba Mak ; Entliczek Pętliczek ; Tańcowały dwa Michały itp. Pamiętacie jakieś ze swojego dzieciństwa ? Książki wydawnictwa Zysk- i S-ka nabywaliśmy sugestywnie za 14 zł w Empiku, lub księgarni. Wybaczcie Nikusiowi (opanowujemy program mikro), dopiero po zrzuceniu zdjęć zauważyłam, że mu się oko zapociło 🙂 Mam nadzieję, że to nie przeszkadza.
siedzi anioł w niebie pisze list do ciebie